czwartek, 29 listopada 2012


tak sobie siedzimy i zastanawiamy się dlaczego pan z teleexpressu gra w csi miami...?

mój mężczyzna ugotował mi przepyszne spaghetti carbonare, mniam!
to smutne, kiedy twój facet gotuje 3 tysiące razy lepiej od ciebie. ja specjalizuję się w składaniu zamówienia w mcdonaldzie, tzw "patrycja gotuje" ;DD
dzisiejszy dzień przepłynął mi na wygłupach z Olą ( norma ), masakrycznym bólu brzucha ( !!! ) , robieniu świątecznych kartek i spaniu. po prostu najbardziej niesamowity dzień w moim życiu... jeszcze bardziej niesamowitym czyni go wariujący kot, którego nie umiem uspokoić. ostatnio odnoszę wrażenie, że Leo ma adhd...najlepszy jest moment, kiedy ją głośno upomnę, a ona z miną zbitego psa (? kota) z miejsca się rozpłaszcza i udaje, że leży. lol
przyniosłam sobie od mamy książkę Jo Nesbo " Łowcy głów". Film mi się podobał, liczę, że książka będzie jeszcze lepsza. Niestety na razie leży, bo nie mam głowy się do niej zabrać. Ostatnie książki, jakie machnęłam ( dosłownie - dwa wieczory ), to tytuły zapewne dobrze znane paniom -" Pięćdziesiąt twarzy Greya" . Polecam, chociaż wycinając ostre sceny ( pół książki nie ma ) jest to mdła miłosna historyjka typu "ona ruda on bogaty", jeśli wiecie co mam na myśli. Czekam na 3 część, która ma się ukazać dopiero w styczniu.
ah, poszłabym sobie do kina. Ostatnim razem mieliśmy dylemat : iść na Looper: Pętla czasu  czy nowego Bonda?
nie mogliśmy się zdecydować, więc.. poszliśmy na oba. i absolutnie polecam. Skyfall był najlepszym filmem o Bondzie, jaki oglądałam. i jedynym, że się tak przyznam, hahaha. Na fakcie. Nigdy nie widziałam żadnego Bonda, nawet tych głupich z Piercem Brosnanem.
naprawdę mogę polecić ten film, chociaż Bond jest szpetny jak 100 diabłów, a wszystkie laski sikają po piętach na jego widok i zostawiają gangsterów i poświęcają życie, żeby tylko mógł poprawić sobie kołnierzyk. Długo nie mogłam przemóc się, żeby posłuchać piosenki Adele do tego filmu. Lubiłam jej wcześniejsze piosenki i bałam się, że się rozczaruję. W końcu jednak usłyszałam ją podczas filmu i chcąc nie chcąc w radiu jeżdżąc do szkoły. i już nie żałuję, jest genialna i genialnie do tego filmu pasuje.
nawiasem mówiąc, co Rachel Weisz widzi w Danielu Craigu?! tego nie wiedzą nawet najstarsi Indianie.
z tą zagadką was zostawiam.
idę oglądać CSI ( tak, ciągle oglądam CSI, bo właściwie odkąd mam telewizję, mam puszczony tylko AXN, gdzie non stop lecą seriale kryminalne. plus House.)

ahh, właśnie. Leo pozdrawia, towarzyszyła mi podczas pisania.
"napisz, że pozdrawiam"
gimnastyka







Brak komentarzy: